Mentalizacja w relacjach małżeństw i par - Plaster miodu

Błąd: Brak formularza kontaktowego.

Schedule a Visit

Nulla vehicula fermentum nulla, a lobortis nisl vestibulum vel. Phasellus eget velit at.

Call us:
1-800-123-4567

Send an email:
monica.wayne@example.com

Mentalizacja w relacjach małżeństw i par

31 lipca 2023 r.

Serce i umysł na pokładzie

Wyobraźmy sobie taką sytuację. Mąż wchodzi do kawiarni i z zaskoczeniem zauważa tam swoją żonę, która podchodzi do nieznanego mu mężczyzny i ściska go z uśmiechem na powitanie. Jak zareaguje? Na to pytanie może odpowiedzieć koncepcja mentalizacji. Odpowie ona – to zależy jak mężczyzna zmentalizuje tę sytuację. Czyli jakie znaczenie przypisze działaniom i intencjom swojej żony?

Czy pomyśli, że żona go zdradza? Tak, może tak pomyśleć, jeżeli już kiedyś to zrobiła, ale może tak pomyśleć nawet jeżeli jeszcze nigdy się to nie zdarzyło. Może zadziałać jego niepewność w ich relacji. Albo obraz żony, co do której nie wie czy jeszcze go kocha. Albo część Ja, w której widzi siebie jako mało atrakcyjnego, kogoś kogo łatwo można chcieć zdradzić. To się może wydarzyć, taka interpretacja, w sposób nieuświadomiony. Mówimy wtedy o mentalizacji automatycznej. Bohater opowieści jest w takim momencie nieświadomy procesu nadawania znaczenia, który wydarzył się w jego umyśle. Oznacza to, że nie zmentalizował siebie czyli nie rozpoznał swojego afektu, lęku przed opuszczeniem, wstydu widzenia siebie jako nieatrakcyjnego. W efekcie nie mógł wpłynąć na swoje myśli oraz uczucia i, na potrzeby tej historii, zachował się impulsywnie – podszedł do stolika z gniewem i powiedział „co się tu do cholery dzieje?!?”; albo wyszedł bez słowa, nie zauważony przez żonę i upił się dla stłumienia nieznośnych uczuć.

Zakładając jednak, że zmentalizował w sobie swoje uczucia, czyli spojrzał na siebie z perspektywy obserwatora oraz poczuł i nazwał co się z nim dzieje, to otworzyła się przed nim możliwość zadziałania elastycznie i nieimpulsywnie. Podszedł do nich i świadom siły wypełniającego go niepokoju przywitał się z żoną i mężczyzną. Przyjmijmy, że żona uśmiechnęła się spontanicznie na jego widok i przedstawiła swojego rozmówcę. Mąż przypomniał sobie, że wprawdzie nie widział go nigdy, ale wiele słyszał od żony o tym koledze z pracy, z którym faktycznie mieli po godzinach dokończyć ważne pismo. Przyszło mu też na myśl, że żona nigdy nie dała mu podstaw do zwątpienia w jej wierność. W przeżyciu ulgi pożegnał się z żoną słowami „do zobaczenia w domu”.

Ale ta sama historia mogła potoczyć się jeszcze inaczej. Żona widząc męża w drzwiach kawiarni i dostrzegając w nim napięcie może zacząć nerwowo tłumaczyć się, kiedy ten tylko podejdzie do ich stolika. Czy postawa mentalizowania męża wytrzyma jej napięcie? Czy mąż zarazi się niezmentalizowanym przez żonę niepokojem, której w głowie pojawiła się gorąca myśl, że jak czegoś szybko nie zrobi, szybko nie wytłumaczy sytuacji, to będzie katastrofa? Będąc w mocy tej myśli żona nie widzi, że im dłużej mówi, tłumaczy się, tym bardziej narasta w mężu niepokój. Wtedy żona nie mentalizuje męża, pozostając sztywno skupiona na obudzonej obawie, że skoro ostatnio relacja nie układa im się najłatwiej, to mąż posądzi ją o zdradę. A przecież pamięta, że mąż już kiedyś bał się zdrady. Pojawia się tu wtedy paradoks – skupiona na tym, że musi wszystko powiedzieć żeby uniknąć napięcia i kłótni w parze, generuje jeszcze większe poddenerwowanie. Mąż może zareagować podejrzliwością, dlaczego żona tak szybko, gorliwie i nerwowo się tłumaczy. Albo poczuć się zażenowany wobec kolegi żony w sytuacji, która może obnażać przed nim intymne napięcia w ich parze. Po takiej sytuacji, jeżeli nie uda się uruchomić skutecznej mentalizacji, para może intensywnie pokłócić się po powrocie do domu.

Ten fikcyjny, choć nie nieprawdopodobny przykład, ma na celu zilustrowanie działania mentalizacji, czyli zdolności możliwie adekwatnego rozumienia siebie i innych. Mówiąc metaforycznie postrzegania siebie z zewnątrz i innych od wewnątrz. Rozpoznawania w sobie i innych intencjonalnych stanów wewnętrznych kierujących działaniem.
Powyższy przykład ma pomóc w pokazaniu jak ważna jest dobra zdolność do mentalizacji w parze. I jak mentalizowanie jednej osoby wpływa na mentalizowanie drugiej – zarówno skuteczne jak i nieskuteczne mentalizowanie siebie, drugiej osoby i tego co dzieje się w relacji są “zaraźliwe”.
To co dla nas jest ważne, to ukazanie na czym mentalizacja w parze polega, dlaczego jest istotna, czym może skutkować jej nieskuteczność i dlaczego warto ją rozwijać, na przykład korzystając z psychoterapii par lub innych form pomocy czy rozwoju specjalnie dedykowanych wzmacnianiu tej zdolności w relacji między partnerami i w rodzinie.

Tomasz Jurczyk i Weronika Rybak

Categories: Warto przeczytać

Plaster Miodu

Plaster Miodu

Ośrodek psychoterapii i wsparcia dla rodzin. Dbamy o to, aby osoby korzystające z oferty Plastra Miodu, odczuły, że towarzyszymy im w drodze do zmiany, dodajemy odwagi, czasem pomagamy spojrzeć z innej perspektywy i odnaleźć zasoby, o których istnieniu już zapomniały.